logo Sierpc online

Newsy | Ogłoszenia | Forum Dyskusyjne | Księga pozdrowień | Hyde Park Zaloguj się | Rejestracja

Co proponujemy:
O mieście
Historia
Kultura
Zabytki
Informator
Sport
Sierpeckie linki
Galeria zdjęć
Archiwum
Strona główna




Felietony Sierpc online
Komentarze | Dodaj własny komentarz Felietony Sierpc online

Priorytet - niekompetencja i ignorancja

2006-11-13

W dzisiejszych czasach Poczta nie jest nam już tak bardzo potrzebna jak kiedyś. Urząd ten funkcjonuje dzięki wysyłanym paczkom, korespondencji urzędowej i Walentynkom. Jednak my klienci nie jesteśmy doceniani, że chcemy z ich usług korzystać. Najwidoczniej monopol uderzył do głowy i tylko czekać, aż w Sierpcu pojawi się konkurencja.

Urząd Pocztowy w Sierpcu obrazem nędzy i rozpaczy czy ignorancji i błazeństwa? W budynku z kilkoma okienkami i długimi kolejkami, po godzinie szesnastej jest jeszcze parę pań, które zwą się urzędniczkami. Ktoś kiedyś powiedział, że w urzędach pracują lenie i ignoranci. W tym przypadku nie mamy złudzeń, że powiedzenie to jest trafione. Panie "Pocztówki" straszą swoją niekompetencją jak również brakiem zainte­resowania swoją pracą. Stojąc w kolejce do okienka, w którym podobno można odebrać paczkę, list itp. mamy dużo czasu na zawarcie znajomości z towarzyszami niedoli. Sprawcą zacieśniania więzi międzyludzkich na Poczcie w Sierpcu jest pani "pracująca" przy tym stanowisku. Jej opieszałość w wydawaniu przesyłek graniczy z naszą cierpliwością. Chyba, że mamy dużo wolnego czasu i zdrowe nogi. Owa "Pocztówka" ma problemy z zaufaniem do własnych znajomych, gdyż w naszej obecności nie wie czy wydać list polecony z sądu swojemu koledze, który jest domniemanym mężem adresatki. Trzy razy powtarza "no nie wiem, ale chyba jej oddasz". Prawdopodobnie tak też uczynił, gdyż w obecności "przysięgłych", czyli nas kolejkowiczów, złożył takowe przyrzeczenie. Z ulgą odetchnęliśmy, gdy przyszła kolei na następną osobę. Mimo tego postępu, świadków całej skomplikowanej operacji wydawania przesyłek nie ubywało. A wszystko to dzięki obsłudze, która tym razem znikła w poszukiwaniu paczki na dobre dziesięć minut. Po jej odnalezieniu wręczyła ją z uśmiechem. Gdy nadeszła nasza chwila prawdy, po wręczeniu tak zwanego awizo, zostaliśmy odsunięci na boczny tor. "Pocztówka" stwierdziła, że obsłuży pana za nami, bo będzie szybciej. Nie wiedzieliśmy jednak, dla kogo ma to być przysługą, bo chyba nie dla nas. My już swoją godzinę odstaliśmy. "Cierpliwość uszlachetnia", w związku z tym czekaliśmy bez strojenia min i użalania się na parszywy los. Gdy pani raczyła przynieść nam naszą przesyłkę, okazało się, że ani dowód tożsamości, a już na pewno obecność adresata tejże paczki nie była potrzebna. Owa urzędniczka wymagała wyłącznie podpisu, który mógł złożyć każdy, mimo że przesyłka była polecona. Widocznie cel uświęca środki, gdyż sprawdzanie czy my i adresat to te same osoby to strata czasu, a "Pocztówce" zależy przecież na tym, żeby "było szybciej". Wysłanie paczki też graniczy z cudem, gdyż brakuje druczków i tak na dziesięć paczek dostajemy jeden blankiet. Żenujące jest również to, że czasami w "pośpiechu" Panie zapominają nakleić znaczek priorytet i dzięki temu nasza paczka lub list dotrze do adresata po tygodniu. Innym zaskakującym procederem, który tu się odbywa, jest nie tylko wydawanie paczek poleconych bez okazywania dokumentów, ale również listów poleconych z urzędów i sądów. W naszym Urzędzie Pocztowym wystarczy tylko parafka. Ciekawe, kto odpowie za niedostarcze­nie chociażby wezwania z sądu bądź innego ważnego pisma. Pewnie odpowie­dzialnością obarczony zostanie adresat; skoro złożył podpis to na pewno odebrał. Tylko w tym przypadku trzeba mieć ogromne zaufanie do sierpeckiej poczty. Tu każdy szary człowiek tej samej płci może odebrać naszą przesyłkę, jeśli niechcący lub "chcący" wpadnie mu w ręce nasze awizo. Polujących na drogocenne przesyłki wszak nie brakuje. Obawy, co do naszych paczek są więc uzasadnione. Na szczęście w innych okienkach tego przybytku mamy szansę na bardziej profesjonalne podejście, ale nie rozpływajmy się w czułościach, gdyż w godzinach "szczytu" panuje tu walka. Płacąc rachunek musimy się naczekać, aż "Pocztówka" dojdzie w całej swej mądrości gdzie ma wpisać imię a gdzie sumę do zapłaty. To skomplikowane zajęcie nie odrywa jej wszakże od bieżących spraw, chociażby od rozmowy z koleżanką z drugiego okienka. Przeżylibyśmy to wtajemniczanie nas klientów w sprawy prywatne urzędników Poczty, gdyby nie fakt głośnego narzekania na nasze osoby. "Nigdy tego nie skończę, bo ciągle jest kolejka", stwierdza oburzona pani. Koleżanka pociesza sfrustrowaną towarzyszkę ciężkiej pracy, że "to takie godziny i wszyscy się złażą". Tak, miną czarne chwile i będzie można spokojnie pogadać i dokończyć papierkową robótkę.

Inną wywołującą agresję w klientach sprawą jest sprzedawanie na poczcie gazet i przeróżnych gadżetów. Trzeba wykazać nieziemską cierpliwość, aby po dwudziestu minutach stania jeszcze słuchać marudzenia, że nie tę gazetę ktoś sobie życzył, ponieważ w tej nie ma lokówki w prezencie tylko gąbka do pleców. Szanowni gadże­tomaniacy! Tyle kiosków ruchu jest w Sierpcu, a Poczta tylko jedna. W innych miastach w Urzędach Pocztowych zamiast "przytulać się" do siebie w kolejce, deptać sobie po nogach i zaglądać przez ramię, pobieramy numerek, siadamy i czekamy, aż będzie nasza kolej. Przy okienku może być tylko jedna osoba. To miło, gdy możemy spokojnie zapłacić rachunek bez obawy, że ktoś za nami uzna nas za rozrzutnych w rozmowach telefonicznych i mało tego, dowie się, kim jesteśmy i gdzie mieszkamy. Mamy do tego prawo, gdyż istnieje przepis o ochronie danych osobowych. W ścisku na naszej poczcie anonimowość to rzecz drugorzędna, jeśli nie trzeciorzędna. Dzięki takiej bliskości i ilości spędzonego tam czasu można wręcz stać się jedną wielką rodziną "pocztowców". Może panie urzędniczki powinny w ramach integracji Sierpczan dodać parę miłych akcentów w postaci ciepłych rogalików oraz kawy ze śmietanką i cukrem.












Komentarze do artykułu: [30]


mmm
2008-04-17 22:17:43 - czyżby temat powracał


ff
2007-01-06 22:29:41 - Krowy Krowy ale nic nie stoi na przeszkodzie aby tych nierobow dyrektorskich usiadlo w okienku bysmy popatrzyli na te malpy


alex
2007-01-02 12:16:01 - do pko lepiej nie wchodzić. tam już całkiem ciasno. jedno okienko i nieudolna kasjerka.


alex
2007-01-02 12:10:25 - na sierpecką pocztę muszę udać się dwa razy w tygodniu. pracuję na pół etatu, a dwie godziny w kolejce x 2 dni to jeden dzień mojej pracy. często w drodze do domu muszę nadrobić kilka kilometrów aby w małym wiejskim urzędzie pocztowym zostać przyzwoicie obsłużonym i wysłać służbową korespondencje na czas. sierpeckie "pocztówki" dużo tracą. wyrazy współczucia dla miejscowych kolejkowiczów.


Ronald
2006-12-24 09:58:38 - ten urzad jet taki ze az szkoda gadac wysyłałem paczke o wartości 320zł i do tej pory nie odzyskałem paczki ani odszkodowania bada zlodziejii !!! Zaskarrzyłem ich to napisali mi list ze przepraszają i ze szukaja Pajace !!! I to jest nasza Poczta !!!


!!!!!
2006-12-21 18:49:36 - To co się dzieje na naszej poczcie,nie tylko przed świętami,to koszmar!Kiedy dyrekcja się za to wezmie.W dużych miastach można to było opanować.A u nas kiedy w końcu będzie porządek?


### Sierpczanin ###
2006-12-09 13:47:50 - wszystko sie zgadza. Kolejki sie wydłużają a Panie robią tam sztuczny wiatr. Ale sprawa nie jest jeszcze aż tak dobijająca. W robieniu a właściwie w nierobieniu niczego przoduje tutaj Bank PKOBP. No tutaj to jest porazka totalna. Kolejka do drzwi i jedna kasa czynna.


havrann
2006-11-30 00:18:03 - Obsługa na sierpeckiej poczcie jest tragiczna. Pewnego razu znalazłem w skrzynce avizo listu poleconego. Aby dowiedzieć się od kogo jest owy polecony zadzwoniłem pod nr telefonu podany na kwicie. I czegóż się dowiedziałem? Otóż pani za przeproszeniem "pocztówka" oświadczyła mi, że może mi co najwyżej powiedzieć, czy list do mnie jest, czy nie. O podaniu od kogo on pochodzi nie może być mowy! A przecież o tym, że jest do mnie polecony wiedziałem już z avizo!!! I teraz pytanie: po co ta pani siedzi i za co pobiera pensję? Osobnym tematem jest "kadra" wydająca paczki. Czy na tym dziale zawsze trzeba umieszczać inwalidki umysłowe? Patrząc na "pracę" naszego "urzędu" można dojść do wniosku, iż jest on w stanie permanentnego i nieustającego strajku. Szanownej Poczcie Polskiej życzę prywatyzacji. To już nie jednego molocha postawiło do pionu.


klient (na szczescie nie za czesto)
2006-11-28 13:46:15 - w strajku może nic ale w strajku sierpeckiej poczty wiele (przeczytaj powyższy tekst albo co gorsza idź na pocztę to się przekonasz)


klonek
2006-11-25 12:55:47 - a co takiego śmiesznego w tym strajku widzisz


klient (na szczescie nie za czesto)
2006-11-23 20:23:53 - jezeli sierpecka poczta zacznie strajkowac tak jak robia to inne to chyba sie przewroce ze smiechu


Obserator
2006-11-19 11:24:06 - Oświadczam, żeby było jasne: nie znam żadnej z Pań z sierpeckiej poczty i myślę, że w związku z tym będę obiektywny. Uważam, że obarczanie winą pracownic za niesprawną obsługę jest daleko krzywdzące. Tak się składa, że znane mi są realia pracy urzędów pocztowych. Każdy z nas ocenia pracownika z punktu widzenia obsługi petenta, a to nie jest ocena obiektywna. Prawda jest taka, że brak rezerwowej kadry, żeby w razie potrzeby "uruchomić" dodatkowe okienko. Krytykowany bałagan w kolejkach można łatwo zmienić. Wystarczy tak zorganizować dojście do okienek, żeby była jedna kolejka-tak jest na innych pocztach i bankach. Co do kompetencji - pracownicy muszą i są kometentni. A to,że wydają przesyłki osobom np. z rodziny jest przejawem uprzejmości. W razie jakiejś reklamacji odpowiadają za to personalnie. Wiadomo mi ,że dyscyplina pracy w urzędach pocztowych jest większa niż gdzie indziej,a pernamentne kontrole już dawno wyeliminowały nieprofe­sjonalną obsługę. Aktualnie praca na poczcie to harówka i do tego jeszcze odpowiedzialna finansowo, o czym my nie wiemy, albo wiedzieć nie chcemy i "wyżywamy" się na jej pracownikach. Są sytuacje, że pracownik nie ma czasu na posiłek, a nawet na wyjście do toalety. Bo nie zamknie okienka, przy którym stoi mnóstwo ludzi, a na zastępswto nie ma kadry. Ludzi bulwersuje, że za zamkniętymi okienkami "siedzą" panie i nas nie obsługują. A czy w bankach jest inaczej? Tak są poprostu zlokalizowane stanowiska pracy. W innych instytucjach petent czeka na korytarzu - niekiedy też bardzo długo i jakoś z tym się godzi. Patrząc obiektywnie, krytyka pod aderesem "pracownic z okienek" godzi moim zdaniem, w obarczonych ciężką pracą pań, które mają niewielki wpływ na organizację pracy w urzędach pocztowych.


:D
2006-11-18 13:01:19 - Fakt, trochę mało rozgarnięte te panie na poczcie, ale duży wkład w to co tam się wyrabia mają i petenci. Jeśli przychodzi pani z plikiem listów i kupi większy jeszcze plik znaczków, które musi pilizać i nakleić, a nie wyjdzie z kolejki, bo przecieżswoje wystała, więc czyni to przy okienku, to nie dziwmy się,że kolejka się wydłuża. Nie każdy wpadnie na to żeby blankiet nadania paczki, czy listu poleconego wypełnićw domu, po co dwa razy na pocztę biegać. Interesanci z toną papierków, rachunków w godzinach szczytu pocztowego blikują kolejki. Nie ma mowy żeby stanęła w odległości metra od okienka, przecież zaraz jakaś napalona babcia wejdzie mi przed nos. Taka kultura na naszym podwórku. A niech spróbują z tymi fantastycznymi numerkami, ciekawe ile czasu minie zanim prości ludzie połapią się o co w tym chodzi. A po awizowaną przesyłkę powinien przychodzić adresat, a nie brat, matka, czy żona, obeszło by się bez jęczenia przy okienku. Jeśli chodzi o jakość obsługi na poczcie to faktycznie szkoda język strzępić, a może powinni zatrudnić więcej osób. Najproście narzekać!


emigrant
2006-11-17 13:36:13 - Z komentarzem Polki zgadzam sie całkowicie. To co dzieje się na poczcie ale i nie tylko bo w bankach również pokazuje całą prawdę o tych instytucjach. To, że są kolejki w określonych dniach i porach dnia to wina obsługi. Niektóre Panie muszą w tym czasie zrobić wiele różnych rzeczy jak ja to nazywam remanent, a ludzie cierpliwie czekają przy jedynym czynnym okienku. Ciekawi mnie tylko dlaczego Panie z okienek przy paczkach i od listów poleconych niechętnie przyjmują wpłaty. Czyżby tzw. wąska specjalizacja. Jeszcze jedna sprawa - na okienkach są umieszczone kartki, że następna osoba ma stać około 1 m za aktualnie załatwianą przy okienku. Widzę, że nasi mieszkańcy nie umieją czytać bo ilekroć jestem przy okienku to na plecach ,,wisi" mi następny klient.


sd
2006-11-16 01:46:12 - Artykuł w 100% odzwierciedla to co się dzieje w tym urzędzie


x
2006-11-15 19:44:42 - milo ze ponoc konkurencja PP sie szykuje. moze to jakos nauczy zachowania pocztowek. mimo ze z wielu miejsc zamawiam paczki i nigdy jak widze ci co wysylali je nie maja takich problemow jak ja (napisy na paczce, rozmiary, co moze isc jako polecony co nie) to u nas tak specjalnie traktuje sie klienta ze jesli tylko bedzie mial opcje inna to kieruje te slowa do kierownik poczty polskiej sierpc : WYPNIE SIE KAZDY KTO Z WAMI SIE MECZY !!!


Tomasz Krukowski
2006-11-14 21:28:48 - I kto tu mówi o niepodpisywaniu się nazwiskiem? Tchórz, używający ksywki "Belfer". Niestety, nie jest to tekst mojego autorstwa. Proszę zauważyć, iż nawet pod krytycznymi tekstami (choćby o Przeglądzie) podpisuję się bez oporów. "Belfrze", domorosły tropicielu, żaden z ciebie detektyw. "Banalny styl" da się wyczuć w twojej wypowiedzi. Niestety - okazuje się, że jesteś dużo mniej rozgarniętym czytelnikiem. Albo i niedowartościowanym redaktorzyną, ale to już jedynie moje dywagacje. Poza tym, znam niektóre dziewczyny pracujące na poczcie, więc z pewnością nie użyłbym wobec nich pogardliwego określenia "pocztówki". Oczywiście taki "spec" od spisków i tropienia czegobądź mi nie uwierzy, dlatego kładę na twoje żenujące tezy... to i owo :-)))


Belfer
2006-11-14 19:56:38 - Pod tym banalnym, aczkolwiek intrygującym pseudonimem kryje sie nie kto inny jak sam Tomasz Krukowski. Samo przwwołanie narodowości już daje do myślenia, ale żeby od razu kobieta!!! Tomek o to cie nie podejrzewałem. Czemu nie masz odwagi pisać pod nazwiskiem. ten banalny styl pisania, stosowanie tych samych zwrotów i konstrukcji słowych jes nie do ukrycia dla średniorozgarnie­tego czytelnika.


wszystko jasne
2006-11-14 17:50:52 - W kwestii rozklejania ogłoszeń podczas ciszy wyborczej: sprawstwa kie­rowniczego nie było. To burmistrz sam biegał w sobotę po mieście i rozwieszał plakaty. Patrole policyjne to widziały, ale nie reagowały. Prze­stępstwa nie było, bo burmistrzowi wolno. W kwestii usług pocztowych mogę powiedzieć tyle, że autorką krytycznego artykułu o usługach na sierpeckiej poczcie jest polka_pola@wp.pl. Pod tym pseudonimem kryje się szef sierpeckiej policji pan Sobociński. To on jest tą koresponde­ntką. Przychodzi rano o szóstej codziennie i śledzi, czy są już kolejki, czy ich nie ma. Sprawdza jak pracuje pocztówka ruda, a jak ta czarna. Później robi notatkę i składa na ręce Zglińskiego dla Budexpolu.


Bankowiec
2006-11-14 15:29:42 - Miła Poleczko, naprawdę bądź tak miła i wstąp do Banku PKO BP i zobacz co tu się dzieje.Czy w banku nie wiedzą kiedy mają godziny szczytu nie mozna na ten czas uruchomić dadatkowych kas?Zobacz sama Poleczko.Pozdrawiam.


do Darii
2006-11-14 13:29:36 - Skoro tak czytasz spostrzeżenia Polki to pewnie czytałas i te pozytywne np. o miejscach w Sierpcu, o Sky, a to, że Ona zauważa rzeczy, które większość mieszkańców wkurza i potrafi o tym napisać to akurat pozytyw. Może ty jesteś starą panną i jej zazdrościsz:)


do x
2006-11-14 13:03:00 - To nie tylko ciemnowłosa ta to jest nic w prównaniu z tą rudą w okularach. Tragedia jakis normalnie tłumok. Siedzi nic nie robi i jeszcze łaskę robi, że obsłuży. Parodia.


x
2006-11-14 12:59:20 - kozystajac z okazji chcialem "serdecznie" pozdrowic mloda pania pocztowke ciemnowlosa ktora swoich klietntow a w szczegolnosci mnie powala swoim brakiem profe­sjonalizmu, chamstwem robieniem problemow klientom stojacym w dlugim wezyku i dla jej dobra dosc opanowanym bo niejeden swiety by jej podejzewam wiazanke za jej chamskie i niestosowne zachownie puscil


Monika
2006-11-14 09:53:00 - Też uważam,że nasza poczta powinna zmienić się na lepsze,bo z tego co widać mamy do niej zaufanie,bo przecież pod nosem mamy konkurencję.My klienci chcemy być dobrze i szybko obsługiwani, ale nie dziwmy się pocztówką,że przez osiem godzin pracy nie mają czasu na mały oddech.Zauważmy również,że w Sierpcu są cztery banki,które obsługują taką samą liczbę klientów a przecież poczta ma o wiele więcej do zaofe­rowania, bo z rego co wiem zajmuje się również działalnością na rzecz banku pocztowego.


klient
2006-11-14 00:54:20 - chcialbym zwrocic uwage na tlumy emerytow i rencistow zawsze po "pierwszym" okupuja wszystkie okienka w celu otrzymania swego swiadczenia o dwa dni wczesniej a w tym czasie blokuja wszystkie okienka choc podobno maja byc obslugiwani tylko w jednym. Zwracam sie teraz do Pani Naczelnik..Czy w sierpeckim urzedzie nie mozna zamontowc urzadzenia // takie sa w duzych miastach // ktore skraca czas oczekiwania. Wchodzimy do urzedu i na specjalnym urzadzeniu wciskamy nr uslugi ktora chcemy zrealizowac np. wplata. dostajemy nr pozadkowy np 214 i czekamy nad ktora kasa sie zapali i tam podchodzimy. Nikt nie stoi nam na plecach a do tego stojac przy jednym okienku przez pol godziny inne obluzy np 7 klientow to zaoszczedzi nam cmokania innych ze mamy 10 wplat i kazda po kolei pani musi wklepac do komputera.


Daria
2006-11-13 23:31:26 - Kilka razy na forum spotkałam się ze spostrze­żeniami Polki-Poli i są one zawsze krytyczne­.Uważam, że pisze je stara i bardzo niezadowolona z życia stara panna.Z usług poczty kożystam codziennie ponieważ nadaję listy służbowe i jestem zadowolona z obsługi, chociaż nie ukrywam,że nie lubię stać w kolejkach.Przychodzę też w różnych godzinach i nie zauważyłam żeby te panie się nudziły.Pode­jrzewam, że nie mają nawet czasu na posiłek.


Kurak
2006-11-13 21:52:57 - to moze ja sie tez wpisze. Uwazam, ze artykul bardzo dobrze opisuje sytuacje na naszej poczcie. Osobiscie nie lubie pospieszac nikogo, bo rozumiem, ze to tez ludzie. Aczkolwiek obserwacja zycia i to czego sie nauczylem pokazuje, ze da sie takie problemy rozwiazac, ale trzeba chciec. Ktos musi sie wziac za to. Uwazam, ze po to ludzie pobieraja pieniadze, azeby robic cos przede wszystkim dla ludzi. Skoro nie potrafimy przyspieszyc pracy czlowieka (co uwazam, za niepotrzebne w tym przypadku), to moze trzeba sie wziac za poprawe procedur. Przeciez wystarczy wprowadzic inna organizacje, moze inaczej rozstawic okienka, nie wiem i nie musze wiedziec. Ja chce byc obsluzony w czasie ponizej 10 minut w dowolnych godzinach. Sa metody na zbadanie natezenia ruchu, popytu na uslugi pocztowe w okreslonych godzinach, wiec czas wyciagnac wnioski. Uwage o urzedzie w Gdansku czy warszawie uwazam za nietrafiona. W Lodzi tez w mniejszych czy wiekszych urzedach sa kolejki, ale jest ich kilka i zawsze mozna wybrac inny urzad. Pomijam sytuacje, w ktorych jestesmy zdani na jeden urzad ze wzgledu na adres zameldowania lub pobytu. Tak wlasnie mi przyszlo na mysl, czy ten sklep vis a vis wejscia do urzedu jest wlasnoscia urzedu czy telekomuny? Moze warto powalczyc o to pomieszczenie, zrobic remont generalny i bedziemy mieli poczte na miare naszych czasow? Tym oto akcentem koncze moj komentarz. Pozdrawiam


klient poczty
2006-11-13 21:03:44 - Nawiązując do tematu poczty i kolejek to chciałbym stwierdzić że trochę winy leży po stronie klientów którzy wprowadzają nerwową atmosferę . Często korzystam z usług poczty i za każdym razem osoby stojące za mną depczą mi po piętach i zaglądają przez ramię. Ludzie nie bądźcie nachalni i natrętni, to nie skróci czasu oszekiwania a zaoszczędzi nerw wszystkim. W bankach potraficie stać dwa metry z tyłu a na poczcie wchodzicie sobie na plecy?, gdzie tu ochrona danych osobowych. Trochę kultury. Tu ukłon w stronę kierownika poczty o rozwiązanie tej sprawy może można to w jakiś sposób rozwiązać wystarczy tylko dobra wola nas klientów i pracowników poczty.


Przykry
2006-11-13 18:22:52 - Z pewnością liczba Klientów Poczty Polskiej zwiększyła się znacznie w ostatnich czasach.... Niemniej nie uważam, iż jest tak źle jak opisuje to POLA_POLKA. Może wystarczy zorganizować dodtkowe okienko do wydawania przesyłek. Najlepiej oddzielne pomieszczenie do tego celu... Na pewno Pola nie zna skomplikowanych procedur i rozpisanej odpowie­dzialności na pracowników poczty. Każda z tych Pań w okienku odpowiada stanowiskiem za błędy.... Dlatego zamiast się dąsać i wypisywać dyrdymały o numerkach lepiej się uśmiechać i w grzeczny sposób zwrócić uwagę Kierownikowi na Poczcie a nie słać żółć na forum ogólnym.... Ja uwielbiam Pocztę Sierpecką za miłą , profesjonalną i rzeczową obsługę. Unikam godzin szczytu interesantów i pojawiam się po odbiór przesyłek wieczorem....


wesol
2006-11-13 13:12:01 - No coz w zasadzie zgadzam sie z tym artykulem. Zawsze gdy jestem na poczcie jest bardzo duza kolejka. W pierwszych dniach miesiaca gdy przychodza emeryci wrecz nie ma sensu przychodzic chyba ze mamy pol dnia. Ale z drugiej strony nikt nas nie zmusza do robienia przelewowo na poczcie, zawsze mozna isc do ktoregos z bankow. Wiem ze drozej ale moze szybciej:) A z przesylkami no coz - monopolista.




Administrator serwisu nie odpowiada za treść komentarzy
zamieszczonych na tej stronie przez internautów




Zauważyłeś błąd na stronie?

[x]
O nas | Napisz do nas ^^ do góry


Wszelkie materiały, artykuły, pliki, rysunki, zdjęcia (za wyjątkiem udostępnianych na zasadach licencji Creative Commons)
dostępne na stronach Sierpc online nie mogą być publikowane i redystrybuowane bez zgody Autora.